Każdy kogo pytałem o to czy wie czym jest hipnoza, bez wahania odpowiada twierdząco. Może to gra słów, ale wszyscy tak naprawdę odpowiadają na inne pytanie: Czy słyszałeś o hipnozie?
Problem tkwi w tym, że pomimo stuleci badań naukowo wciąż nie wiemy do końca czym jest ten fenomen. Opinia publiczna czerpie swoją wiedzę z programów TV i internetu. Ale prawda jest taka, że pojęcie hipnozy przedstawiane w mediach ma niemal wyłącznie charakter sensacyjny i służy wyłącznie podnoszenu oglądalności. Czasem się zastanawiam, czy obecny świat jest gotowy korzystać z dobrodziejstw jakie daje hipnoza.
Hipnoza to praca z podświadomością - integralną częścią nas samych. Mało kto wie, że przedstawia ona cechy świadomej istoty, z którą wręcz można rozmawiać. Ta istota jest dość specyficzna. Kiedy się z nią rozmawia zachowuje się i komunikuje jak małe (2-5 lat) dziecko.
Pracując w hipnozie nie trzeba jednak wdawać się w dialogi. Wręcz zdarza się to rzadko. Podświadomość jest naszym bankiem bodźców zmysłowych, takim superkomputerem, który w naturalny sposób rejestruje każdą milisekundę naszego życia i łączy je w gigantyczną sieć powiązań z naszymi sferami duchowymi, ciałem, narządami, a nawet komórkami.
Chcesz poznać kiedy "pracuje" Twoja podświadomość? Podam Ci 2 ciekawe przykłady. Pierwszy to kiedy wiążesz buty. Dlaczego? Bo przecież nie analizujesz każdorazowo którym palcem trzymasz którą pętelkę, gdzie pociągasz itd. Mówi się, że robisz to "odruchowo". To właśnie w podświadomości są "zapisane" te odruchy (zresztą wszelkie inne też), a ona tylko "włącza program" w odpowiednim momencie. Drugi przykład: Czy zdażyło Ci się przejechać samochodem długi dystans samochodem i nie pamiętać drogi? W trakcie, kiedy Ty jedziesz samochodem i spadają częstotliwości pracy mózgu (tzw. stan alfa) Twoja podświadomość przejmuje kontrolę na jazdą. "Zauważa" znaki drogowe, steruje mięśniami i kończynami, aby dobrać odpowiednią prędkość, bieg itp elementy, reaguje nagłym hamowaniem kiedy ktoś pojawia się na drodze. Używa do tego "programów" zapisanych w sieci powiązań o której wcześniej pisałem.
W jakim celu pracuje się zatem z podświadomością? Ten superbank pamięci, jest doskonałym źródłem wiedzy o nas samych. Wchodząc w stan hipnozy otwieramy sobie możliwość poznania zasad (programów) jakie powstały w naszej podświadmości. Wymieniłem już program reakcji hamowania na widok osoby przecinającej drogę naszego samochodu. To bardzo użyteczny program. Ale co będzie jeśli ktoś na grze komputerowej będzie świadmie rozjeżdżał pojawiające się osoby? Podświadomość zarejestruje każdą chwilę takiej gry (rejestruje przecież wszystko), emocje z nią związane, biliony innych czynników towarzyszących i połączy to w "jakiś" program. Później może się okazać, że przy niesprzyjających okolicznościach program się uruchomi i... mamy problem...
Hipnoza najczęściej wykorzystywana jest do zmiany negatywnych powtarzalnych programów. Dobrym przykładem są wszelkie nałogi. Aż dziw bierze, że w obecnych czasach chodzą po świecie alkoholicy, narkomani, hazardziści czy palacze. Jeśli dodam do tego, że zmiana takiego oprogramowania zajmuje tylko 1 lub 2 sesje to co zrobisz dalej z tą informacją?
Przechodzimy do tematu w jakim zakresie pracujemy z hipnozą w Klinice Reiki. Zacznijmy od tego, że moja praca w Klinice Reiki nie ma wymiaru etatu i nie jest podstawą mojego utrzymania. Swój czas i umiejętności oferuję wyłącznie dla osób, które weszły na drogę świadomej pracy z energią. Co prawda biorę opłaty za mój czas, ale są one symboliczne w porównaniu z cennikami rynkowymi.
Po pierwsze uczę wchodzić w stan hipnozy. W ten stan wchodzą WSZYSCY z którymi pracowałem. O bajkach i mitach nt podatności czy zagrożeń nie będę się tu rozpisywał bo szkoda czasu. Praktyka wchodzenia w stany hipnotyczne jest również powtarzalna. Z czasem, pod wpływem treningu z łatwością wchodzi się nie tylko w tzw. stan roboczy czyli somnambulizm, ale również w stany bardzo głębokie (np. jeden z najprzyjemniejszych stanów - śpiączka hipnotyczna) czy tzw. stany wysokie.
No dobrze, po co tam wchodzimy? Hipnoza ma różne poziomy pracy. Na różnych poziomach można realizować różne zadania. Już na poziomie roboczym szukamy sieci pozwiązań pomiędzy naszym zachowaniem (reakcje, emocje, lęki), a przyczyną która ją wywołała. Po jej znalezieniu "naprawiamy" szkodliwy program, tworząc nowy, prawidłowy. Takie poszukiwania źródeł wadliwego "oprogramowania" podświadomości często powoduje, że przekraczamy barierę początku naszego życia. Pojawiają się fenomeny, w których zaczynamy doświadczać tego co rzekomo przeżyliśmy w poprzednim życiu. Nie chcę w tym miejscu autorytarnie mówić że to coś jest prawdą, czy nie. W świecie, w którym żyjemy, który naukowcy oficjalnie nazywają HOLOGRAMEM i udowodnili to naukowo takie potwierdzenie lub zaprzeczenie byłoby objawem ignorancji. Najważniejsze jest to, że praca na tych obszarach daje nam niebywały wgląd w nas samych i poznanie kolejnej części naszej niematerialnej istoty.