Blog

Jak wybrać Mistrza Reiki

Mistrz Reiki/Nauczyciel Reiki to osoba, która wprowadza nowych adeptów w świat energii Reiki. Jak wiemy każdy człowiek jest inny. Każdy będzie inaczej tłumaczył, wyjaśniał, komunikował, współpracował, reagowal. To samo tyczy się nauczycieli. Nie ma jednego uniwersalnego sposobu na wybór nauczyciela. Dla jednych decydujące będą koszty, dla innych lokalizacja kursu, jeszcze inni będą kładli nacisk na możliwość "szybkiego zwrotu inwestycji".

Od kilkunastu lat spotykam ludzi, którzy mają Reiki. Rozmawiamy o tym. Kiedy dowiadują się, że uczę Reiki jakże często z przekornym uśmieszkiem mówią "Reiki nie działa...". Kiedy usłyszałem te słowa pierwszy raz to aż zaniemówiłem. W głowie pojawiła się gonitwa myśli co poszło nie tak. Czy błędy w inicjacji, czy źle wytłumaczone zagadnienia, jakieś inne przyczyny? Zacząłem drążyć temat, zadawać pytania, aby zrozumieć co się stało. Na moje pytania rozmówcy otwierali oczy ze zdziwienia. Nie umieli mi dpowiedzieć na większość z nich. Reiki dla nich było jakimś magicznym doświadczeniem, w którym otrzymali obietnicę, że teraz mogą iść do domu robić cuda i... po zakończeniu kursu te cuda nigdy nie wydarzyły się.

Po kilku takich rozmowach miałem gotową listę przyczyn dlaczego "Reiki nie działa". Wspólnym mianownikiem był zawsze brak tzw. liniii przekazu lub jego fikcja. Linia przekazu to jedna z najważniejszych wartości w praktyce Reiki. Mówi o tym, którzy nauczyciele inicjowali kolejnych, kontynuując dzieło swoich poprzedników. Przykładowo moja linia przekazu to: Usui-Hayashi-Takata-Phyllis Lei Furumoto-Brygide Miller-Jan Peterko-Marian Bartkowiak. Czterech pierwszych to Sukcesorzy Linii Przekazu. Ponieważ nazwa jest skomplikowana i niewiele mówiąca, nazywa się ich potocznie "Wielkimi Mistrzami". Taki sukcesor mial m.in. za zadanie dbać o jakość przekazu, formę itd. aby adepci Reiki otrzymywali to po co przyszli. Taki prymitywny bo ówcześnie wystarczający rodzaj autoryzacji. Tylko sukcesor mógł inicjować nowych Mistrzów i był w tym zakresie pewien porządek. Sprawy skomplikowały się pod koniec lat 80-tych XX wieku, kiedy Phyllis wydała zgodę na to, aby każdy nauczyciel czujący się na siłach przygotować nowego Mistrza robił to poza jej kontrolą. Teoretycznie mechanizm jakości był skuteczny. System o nazwie Usui Shiki Ryoho miał przecież jasne i bardzo precyzyjne wytyczne. M.in:

- poziom wymiany energetycznej (koszt szkolenia i inicjacji) na wszystkie trzy stopnie - na przykład I stopień 150 EUR

- minimalne doświadczenie nauczyciela uprawniające do inicjacji nowego mistrza - 6 lat (liczone od własnej inicjacji mistrzowskiej)

- minimalny okres czasu pracy nauczyciela z osobą pretendującą do inicjacji mistrzowskiej - 1 rok

Jak łatwo się domyslić chęć zysku połączona z brakiem odpowiedzialności szybko przerodziła się w przemysł szybkiej produkcji mistrzów. Pojawili się nawet zupełnie nowi "mistrzowie", którzy wogóle nie byli przez nikogo inicjowani, tylko którzy przeszli tzw. "samoinicjację mistrzowską".

W latach dziewięćdziesiątych pojawiły się nowe "systemy" Reiki, z ich własnymi zasadami. Zasady umożliwiały błyskawiczną karierę, zarobki, a nawet tytuły. Okazało się na przykład, że można się inicjować na... "Wielkiego Mistrza" :)

Piszę o tym nie dlatego, aby krytykować te osoby. Często są to wspaniali ludzie, poszukujący drogi rozwoju. W efekcie moich rozmów z nimi uświadomiłem sobie, że zazwyczaj nawet nie są świadomi tego jak znacząco ich praktyka Reiki różni się od praktyki, którą zapoczątkowali japońscy mistrzowie. Zmiany które zostały wprowadzone w systemch "komercyjnych" mogą wręcz czasem powodować, że zamiast Reiki mamy do czynienia z innymi energiami duchowymi. To się może wymknąć spod kontroli... Żeby być uczciwym muszę w tym miejscu napisać, że pierwotna praktyka pracy z Reiki w Japonii różniła się i tak dość znacząco w porównaniu z systemem w którym uczę. Niestety, ze względu na różnice kulturowe te oryginalne formy są bardzo oderwane od rzeczywistości dla przeciętnego przedstawiciela cywilizacji zachodniej. Niemniej jeśli ktoś szuka takiej formy to są nauczyciele, nawet w Polsce, którzy praktykują Reiki w sposób zbliżony do oryginału - wystarczy poszukać...

Wracając do tematu "jak wybrać Mistrza Reiki" poniżej moje podpowiedzi:

- będąc w czystości duchowej spójrz na zdjęcie swojego potencjalnego nauczyciela. Zamknij oczy i zadaj swojej wewnętrznej istocie duchowej pytanie czy to jest właściwa osoba, do wprowadzenia Cię w Reiki. Nawet jeśli nie masz wprawy i nie uzyskasz natychmiast odpowiedzi to i tak Twoje duchowe wnętrze naprowadzi Cię na odpowiedź. Pozwól sobie na nią poczekać.

- zadaj sobie pytanie jak ma wyglądać Twoja przygoda z Reiki? Kończysz kurs i co dalej? Kiedy Reiki "działa" w swoim życiu i zdrowiu możesz wprowadzić kolosalną ilość zmian. Czy będziesz prowadzony dalej przez tą osobę czy musisz liczyć na siebie

- ustal linię przekazu i ZASADY PRACY W TYM SYSTEMIE. Jeżeli system nazywa się Usui Shiki Ryoho precyzyjne zasady są opisane tu:...

Piotr Słowik

 

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.